anna k. - 2010-01-20 19:51:26

to przecież zwykły śnieg na brudnych
krzyżach, a ty wciąż dopatrujesz się
cudów wojny.


cykliczne szarowanki uderzają, tak jak
wtedy, gdy pierwszy raz pokazałeś mi
galerię boga słońca. śmiertelną i za szybką
jak na współczesność przystało

bez orderu za hojność poniesioną w
żywiole, na wysokości kolan. nagą, bez
wyrazu, choć obcy krzyczeli. w kwadraturze
koła można było zamknąć kilka pozycji
z czterdziestego roku.

szyszka - 2010-01-20 21:45:42

z czterdziestego roku - "w spadku" zostało nam sporo krzyży- rozsianych
po całym świecie.
Nie ma cudów wojny- jest albo śmierć- albo życie.

Zawsze piszesz dwuznacznie, może nie wszystko dociera, za to zaciekawia:)


serdecznie Aniu :)

kropek - 2010-01-21 08:59:24

aniu, co to jest szarowanka?
:)

anna k. - 2010-01-23 18:39:57

taki neologizm
wymyślony na potrzeby cyklu.


dziękuję szyszko, kropku
:)

kaprifolium - 2010-01-23 20:22:04

Poruszający wiersz. Chylę czoła :). Pozdrawiam serdecznie.

anna k. - 2010-01-25 12:17:03

dziękuję
i odzdrawiam
:)

www.politologiamediaosw.pun.pl www.wredotki.pun.pl www.qqteam.pun.pl www.administracjagw02.pun.pl www.alwaysdrunk.pun.pl