QQRYQ - 2009-12-05 13:06:15 |
nie podlegam wątpliwości
co najwyżej błędnym współrzędnym doprowadzającym mnie na skraj załamania uwydatniającego każdą nierówność między nami
taki dajmy na to wzrost to że musisz stawać na palcach żeby do mnie podejść
czy obracanie wszystkiego przeciwnością w moją stopę
zawsze kończy się kłótnią przez którą mnie na ręce rosną cegły a ty stajesz się niedomknięta
niedopracowana
i jakby głodna pochwał płynących z każdej napotkanej osoby strumieniami
tak jakbyś chciała mi pokazać że nie wystarczająco jeszcze jestem że może i chciałabyś mnie zatrzymać ale nie ulegam wątpliwości
a to może w przyszłości procentować potomstwem
|
anna k. - 2009-12-05 13:41:57 |
lepiej nie.
|
QQRYQ - 2009-12-05 13:43:35 |
czemu?
ładne dzieci by ze mnie były. mądre, chamskie i bezbronne z powołania.
|
anna k. - 2009-12-05 13:45:25 |
nie lubię dzieci
nie wątpię w twoją urodziwość :P
|
Exsul - 2009-12-05 13:55:12 |
Popieram Annę. Lepiej nie. Z tego mogłyby być dzieci, ale nie tylko peel z wiersza miałby wpływ na ich "wygląd". Z tego co ja wyczytałem, dwie osoby występujące w tekście powyżej nie mają łatwego kontaktu, co też przełożyłoby (lub mogłoby) się na potomstwo. Tak mi się zdaje. Sam tekst traktuje o ważnych rzeczach, a na pewno ważnych dla podmiotu, ja lirycznego. Szkoda, że od połowy zrobiło się przewidywalnie i zapis (forma) wziął górę nad treścią. Takie me wrażenie. Pozdrawiam
|
QQRYQ - 2009-12-05 14:08:13 |
lepiej nie.
to mnie troszkę dziwi bo tak czytacie i czytacie i nie wiem skąd to bo przecież w samym tekście jest, że nie. że nie chce.
więc?
a co do przewidywalności kłótnie są takie bla bla bla, kotku.. miau, miau, miau piesku
a tam dziecko jeszcze zza okna (taty) ależe, ależe, ależe.
bum!
stąd pewnie i tekst taki nie wiem nie jestem obiektywny
:)
|
Exsul - 2009-12-05 14:23:26 |
Ja wiem, że nie chce, ale może. Stąd komentarz i osąd :)
|
QQRYQ - 2009-12-05 14:29:54 |
no w sumie.
:)
|