OBOWIĄZUJE ZASADA- JEDEN WIERSZ DZIENNIE
w cieniu spowita na uboczu
cichym kamieniem zapisana
pamięć o pewnym latarniku
który co wieczór i co rano
przemierzał schodów chyba trzysta
by światło w morze jak nadzieję
posyłać statkom zagubionym
dopóki świtem nie zadnieje
codzienny trud znaczyło życie
jak trybik mały tej machiny
które w odmęty morskiej fali
okiem latarni wciąż patrzyły
teraz kamieniem położony
przy ukochanej swej latarni
pilnuje światła jasny promień
by powrócili zabłąkani
/Inspiracją kamień przy latarni na Helu
"Pamięci latarnika 1905 r."/
Offline
Użytkownik
SZYSZKO, poczułam na twarzy powiew morskiego wiatru. A wszystko, co związane z morzem to, ech.... Bardzo mi się podoba Twój wiersz . Pozdrawiam serdecznie.
Offline
Aniu- fajnie, że wiesz o czym mówię cudownie tam, prawda?
kropku - dobrze, że się nie czepiasz-uf- kamień z serca
Jeśli nie byłeś, koniecznie zobacz- WARTO
Kapri i ja kocham morze:) góry są moim dzieciństwem,
ale od wielu lat jeżdżę na wakacje wciąż w to samo miejsce-zaczarowało mnie:)
W zeszłym roku nie byłam
przez cały rok chodzę tam myślami:)
pozdrawiam wszystkich serdecznie
Offline